Powoli do przodu
Jakoś tak dłuży się ten piwniczny etap, a do tego zdecydowanie za dużo kosztuje :( Co chwila nowe wydatki, faktury do zapłacenia, beton do wylania, bloczki do dokupienia... Trochę nas te koszty przerażają, bo czekamy na pieniądze z kredytu, zapowiada się, że jeszcze chwilę to potrwa, a tu środki bieżące topnieją...
Ehh chyba właśnie dopadło nas szare inwestorskie życie ;) I pewnie właśnie dlatego, żeby nadać mu trochę koloru, nasz wykonawca zamówił dla nas różowego xpsa :P( za miliony monet zresztą). Podobno już dotarł, więc jutro sobie to cudo zobaczę.
Przy okazji mam pytanie do innych budujących: jak rozwiązaliście współpracę z wykonawcą jeśli chodzi o zakup materiałów?
Nasz wykonawca jest pod tym względem bardzo samodzielny, wskazał nam miejsca, w których będzie kupował materiały (zaakceptowaliśmy) i zamawia to co akurat jest mu potrzebne. Częściowo nam to pasuje, nie mamy czasu samemu wszystkiego organizować, ceny rzeczywiście są dobre, ale... prosiliśmy go już kilka razy żeby informował nas odpowiednio wcześniej jakie materiały i w jakiej ilości będą potrzebne, tak żebyśmy mogli sami też posprawdzać ile co kosztuje i przede wszystkim przygotować się finansowo. Niestety kolejny raz nie powiadomił, że będzie składał zamówienie i nie spytał nawet jaki styropian/styrodur chcemy kłaść... Po prostu zamówił taki jaki był w projekcie.
Dlatego zdecydowaliśmy się poprosić o pomoc kierownika budowy, który obiecał przygotować nam zestawienie potrzebnych w kolejnych etapach materiałów, tak żebyśmy sami mogli się odpowiednio do wszystkich zakupów przygotować. Mąż rozmawiał też z wykonawcą żeby jednak zakupy (szczególnie te większe) uzgadniał z osobami, które będą za nie płacić...
Mam nadzieję, że teraz już wszystko będzie działało tak, że każdy będzie zadowolony. A inwestorzy przede wszystkim :)
A teraz kilka zdjęć z postępów budowy piwnicy:
Zalewanie pierwszej warstwy
I dalej do góry, akurat dojechała kolejna partia bloczków
Bez drabiny już się nie wejdzie
A najlepsze jest to, że na sam koniec wszystko zostanie zasypane i znowu nic nie będzie widać :P
Pozdrawiamy
Ania i Piotrek