Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

Spacer po piwnicy

Data dodania: 2020-09-27
wyślij wiadomość

U nas prace nadal toczą się na poziomie -1. Nie znaczy to jednak, że nic się nie dzieję :)


Zasypane zostały fundamenty, a także w kilku miejscach ściany piwnicy z zewnątrz. Częściowo udało się do tego wykorzystać ziemię z  wykopu, dzięki czemu zmniejszyły się też odrobinę nasze działkowe góry:


Na wierzch oczywiście powędrował piasek, a wszystko zostało porządnie (mam nadzieję, bo niestety nas przy tym nie było) zagęszczone.


Odbył się też pierwszy spacer Inwestorki po piwnicy. Trzeba przyznać, że chodzenie po własnym domu, nawet jeśli jest to tylko piwnica to prawdziwa przyjemność :D A tak to wygląda od środka:


Dzień po pamiętnym spacerze wylany został chudziak i tak oto mamy pierwszą w domu podłogę. Na zdjęciach jeszcze w stanie płynnym.:


Chudziaka wylali w środę, potem przerwa technologiczna i weekend, więc od tamtego czasu na budowie  nic się nie dzieję. Ale już jutro ma się rozpocząć praca nad szalowaniem stropu, za ok 1,5 tygodnia powinniśmy mieć dach piwnicy czyli wyczekiwany przez nas niecierpliwie poziom 0 :D


W związku z tym powoli zabieramy się za zakup materiałów na ściany. Po krótkich naradach, zasięgnięciu rady u Wykonawcy i Kierownika budowy, a także oczywiście wujka Google, zdecydowaliśmy się na Ytonga. Dostawca wstępnie wybrany, planujemy  również skorzystać z promocji, w której jedną paletę można dostać za 1 zł.


Pojawił się także drobny dylemat związany z oknem w piwnicy, które zostało już wymurowane, a nie do końca jesteśmy pewni, czy chcemy je tam mieć...  Piwnica ma znajdować się w całości pod poziomem gruntu,  więc okno będzie trzeba na pewno jakoś zabezpieczyć przed deszczem, osypywaniem się ziemi itd, co wiąże się z dodatkową pracą i kosztami. W dodatku architekt zaprojektował okno z przodu domu, choć ewentualnie miało być w miejscu które będzie rzadziej uczęszczane. Nasze niedopatrzenie, bo zorientowaliśmy się dopiero po wymurowaniu...

Tutaj znajduję się okno:



Jak sądzicie zamurować je, czy zostawić już jak jest?

Pozdrawiamy

Ania i Piotrek


2Komentarze
Data dodania: 2020-09-27 23:18:20
jak dla mnie to lepiej zamurować, teściowie mają takie okno w piwnicy, nie daje żadnego światła a robi tylko kłopot
odpowiedz
Data dodania: 2020-10-01 00:01:24
Dziękujemy za radę, właśnie tego się obawiam. Okno zostanie zamurowane.
odpowiedz
Odpowiedź do maly-domek

Mniej niż zeroo..

Data dodania: 2020-09-15
wyślij wiadomość

U nas w dalszym ciągu mniej niż zero :P Czyli nadal etap podziemny... 

Za to powstały szalunki pod fundament garażu, który nie będzie podpiwniczony. Od jutra czekają nas kolejne etapy zalewania, także do końca tygodnia sprawa fundamentów powinna być wreszcie załatwiona. 

A tu dowody, że niby niewiele, ale jednak coś się dzieje

Fundament i piwnica zaizolowane. Zrobiło się kolorowo:


Ściany z jednej strony zostały przysypane, powstał szalunek pod ławę fundamentową garażu:

W międzyczasie do ziemi trafiła bednarka:


Wreszcie widać jak mniej więcej będzie wyglądał dom :

 No i niespodzianka :) Gmina postanowiła utwardzić naszą drogę !!! Teraz już jest prawie równo (wcześniej przejazd tempem szybszym niż 5 km na godzinę groził utratą zębów). Sąsiad zdradził nam receptę na ten niewątpliwy sukces: napisać pismo i czekać, czekać... czekać, potem jeszcze trochę czekać, a na sam koniec poczekać jeszcze dłużej. No i  jest :) Jesteśmy bardzo wdzięczni Sąsiadowi, że dzięki niemu większość czekania nas ominęła :D


Pozdrawiamy

Ania i Piotrek

Powoli do przodu

Data dodania: 2020-09-08
wyślij wiadomość

Jakoś tak dłuży się ten piwniczny etap, a do tego zdecydowanie za dużo kosztuje :( Co chwila nowe wydatki, faktury do zapłacenia, beton do wylania, bloczki do dokupienia... Trochę nas te koszty przerażają, bo czekamy na pieniądze z  kredytu, zapowiada się, że jeszcze chwilę to potrwa, a tu środki bieżące topnieją...

Ehh chyba właśnie dopadło nas szare inwestorskie życie ;) I pewnie właśnie dlatego, żeby nadać mu trochę koloru, nasz wykonawca zamówił dla nas różowego xpsa :P( za miliony monet zresztą). Podobno już dotarł, więc jutro sobie to cudo zobaczę.

Przy okazji mam pytanie do innych budujących: jak rozwiązaliście współpracę z wykonawcą jeśli chodzi o zakup materiałów?

Nasz wykonawca jest pod tym względem bardzo samodzielny, wskazał nam miejsca, w których będzie kupował materiały (zaakceptowaliśmy)  i zamawia to co akurat jest mu potrzebne. Częściowo nam to pasuje, nie mamy czasu samemu wszystkiego organizować, ceny rzeczywiście są dobre, ale... prosiliśmy go już kilka razy żeby informował nas odpowiednio wcześniej jakie materiały i w jakiej ilości będą potrzebne, tak żebyśmy mogli sami też posprawdzać ile co kosztuje i przede wszystkim przygotować się finansowo. Niestety kolejny raz nie powiadomił, że będzie składał zamówienie i nie spytał nawet jaki styropian/styrodur chcemy kłaść... Po prostu zamówił taki jaki był w projekcie. 

Dlatego zdecydowaliśmy się poprosić o pomoc kierownika budowy, który obiecał przygotować nam zestawienie potrzebnych w kolejnych etapach materiałów, tak żebyśmy sami mogli się odpowiednio do wszystkich zakupów przygotować. Mąż rozmawiał też z wykonawcą żeby jednak zakupy (szczególnie te większe) uzgadniał z osobami, które będą za nie płacić...

Mam nadzieję, że teraz już wszystko będzie działało tak, że każdy będzie zadowolony. A inwestorzy przede wszystkim :)

A teraz kilka zdjęć z postępów budowy piwnicy:

Zalewanie pierwszej warstwy

I dalej do góry, akurat dojechała kolejna partia bloczków

Bez drabiny już się nie wejdzie


A najlepsze jest to, że na sam koniec wszystko zostanie zasypane i znowu nic nie będzie widać :P

Pozdrawiamy

Ania i Piotrek

3Komentarze
Data dodania: 2020-09-09 06:57:56
piwnica to są ogromne koszty, dlatego obecnie mało kto na takie rozwiązanie się decyduje, czasem lepiej mieć duży strych, co do wykonawcy - zachowanie bardzo źle to o nim świadczy, możecie mu powiedzieć, że jak jeszcze raz tak zrobi to nie zapłacicie za ten materiał i będzie płacił z własnej kieszeni, to jest ta nasza krajowa "kultura" budowania wykonawca uważa, że będzie się na budowie rządzić a inwestor jest od siedzenia cicho i płacenia, czasem kierbud też bywa taki niestety, jedyna rzecz, która takie osoby stawia do pionu to wstrzymanie kasy
odpowiedz
Data dodania: 2020-09-09 20:36:37
Piwnica faktycznie zwiększa koszty i to znacząco. Trzeba liczyć jak koszt piętra plus fakt, że w jest w ziemi, więc należy dobrze zabezpieczyć, co też kosztuje. Ciężko w to uwierzyć, ale postawienie domu to jeszcze nic w porównaniu z kosztami instalacji, ogólnie rzecz ujmując wykończeniówką. Powodzenia, bo na pewno będzie potrzebne! :)
odpowiedz
Data dodania: 2020-09-15 19:40:41
Liczyliśmy się z tym, że piwnica tania nie będzie, więc zaskoczeni nie jesteśmy. Sami chcieliśmy to teraz mamy :P Ale znikające z konta pieniądze to zawsze bolesna sprawa.. Co do wykonawcy to mamy nadzieję, że sprawa już załatwiona. Czasy takie, że człowiek płaci kupę kasy, a czuję się jakby do budowlańców i innych specjalistów chodził "po prośbie". Rynek budowlańca pełną parą. Grunt żeby chociaż robili dobrze. Na to na szczęście (odpukać) na tą chwilę nie narzekamy.
odpowiedz

Pierwsze ściany

Data dodania: 2020-09-03
wyślij wiadomość

No i są:) Nasze pierwsze  ściany. Na razie jeszcze niewiele, ale już cieszy:) Zaczyna być widać jak będzie wyglądała piwnica. Pustaki szalunkowe będą układane i zalewane betonem  w trzech turach.  

A tu inwestorzy robią inspekcję :)

Pozdrawiamy

Ania i Piotrek


Solidne podstawy

Data dodania: 2020-09-01
wyślij wiadomość

Prace ziemne nie były u nas najłatwiejsze, lita skała w ziemi zablokowała u nas koparkę na pełne 5 dni roboczych.  Na szczęście dalej poszło względnie gładko. Oto krótka, obrazkowa historia pewnych fundamentów:

21 sierpnia powstał labirynt

24 sierpnia wylany został chudziak pod fundamenty



Dwa dni  później na swoje miejsce trafiło zbrojenie


No i w końcu nastał długo oczekiwany moment. 28 sierpnia zostały zalane ławy fundamentowe piwnicy.  Poszło ok 15 m3 betonu (dwie gruszki).


Tu już zdjęcie dokumentujące podlewanie

No i przerwa...

Miała trwać do poniedziałku, ale ze względu na deszczową pogodę trochę się przedłużyła. Ale już za chwileczkę, już za momencik (jak wszystko dobrze pójdzie to jutro) zaczną powstawać ściany naszej piwnicy :D

Pustaki szalunkowe już czekają

Pozdrawiamy

Ania i Piotrek

dom-w-poziomkach
ranga - mojabudowa.pl stały bywalec
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 43654
Komentarzy: 176
Obserwują: 6
On-line: 9
Wpisów: 51 Galeria zdjęć: 647
Projekt projekt indywidualny
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem z piwnicą
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Dąbrowa Górnicza
ETAP BUDOWY - VI - Instalacje wewnętrzne
ARCHIWUM WPISÓW
2022 luty
2021 grudzień
2021 listopad
2021 sierpień
2021 lipiec
2021 maj
2021 marzec
2021 luty
2021 styczeń
2020 grudzień
2020 listopad
2020 październik
2020 wrzesień
2020 sierpień

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik