Będzie dach!
Wreszcie się doczekaliśmy!
Po przerwie, która ciągnęła nam się niemiłosiernie, dzisiaj wreszcie na budowę ponownie wkroczyła ekipa z gór. Trzeba im przyznać, że jak już zaczną to z rozmachem. Wybraliśmy się zobaczyć co się dzieje koło godziny 13, a tu... stoi więźba na połowie dachu!. Wrażenie niesamowite :)
Zobaczcie sami:
To dopiero same deski, ale dom od razu nabrał innego kształtu:) No i wreszcie mogę zmienić etap budowy :D
Jutro z samego rana ma przyjechać membrana, ytongi na ścianki działowe i pierwsza paczka dachówki, tak żeby Panowie mogli sobie wszystko wymierzyć. Boję się strasznie tej dachówki, mam nadzieję, że nie wyjdzie krzywo. Trzymajcie kciuki, bo krzywy dach już mi się śni po nocach :P
Z innych tematów, to wreszcie udało się zamówić ostatecznie okna. W zeszłym tygodniu mieliśmy pomiar, po którym okazało się, że wymiary okien z projektu to jedno, a rzeczywistość zupełnie co innego :P Dodatkowo po sugestii naszych budowlańców zrezygnowaliśmy z okna na klatce schodowej. Okazało się, że i tak światła za dużo by z niego nie było ( a mamy tam też okno dachowe), a będzie mało praktyczne.
Pozdrawiamy
Ania i Piotrek